poniedziałek, 30 września 2013

Rozdział 6 ♥

Rozpromieniona a zarazem smutna Weronika weszła na górę po schodkach. Na w pokoju jak zwykle siedziała już Wiktoria. Werka z niechęcią zaczęła rozmowę, ponieważ dobrze wiedziała jak się ona sączy .. kolejną awanturą z najlepszą przyjaciółką . Czego nie chciała . Wiedziała że Wiki jest młodsza i jeszcze nie rozumie wielu rzeczy .. Wiktoria po wakacjach idzie dopiero do 5 klasy a ja już do 2 gimnazjum . Pomyślała Weronika .. Może by jej tak odpuścić ? Zapytała samą siebie w myślach .
-Cześć .. czekałaś na mnie ? - zapytała Weronika.
  • Cześć . Nie nie wszystko kręci się wokół ciebie – powiedziała .
  • Dobrze ale porostu pomyślałam że tak
  • No to się myliłaś – Wiktoria podniosła się z łózka .
  • O co ci chodzi ? Tylko spytałam – ciągnęła rozmowę Werka.
  • Wiesz co mam już ciebie dość .. co chwila dostajesz to czego chcesz ! - Wiktoria popchnęła Weronike .
Weronika wypadła przez otwarte okno które znajdowało się nie daleko łóżka Wiki . Przerażona Wiktoria nie wiedziała co ma zrobić . Na szczęście mieszkały na parterze .. Tylko 3 schodki trzeba było przejść w górę do ich pokoju . Zapłakana dziewczynka zeszła na dół ..
- Weronika .. przepraszam nic cie nie jest ? - zapytała spanikowana.
  • Nie .. ale moja noga AŁAAAAAAAAA ! - krzyknęła .
  • Chyba jest złamana .. - powiedziała Wiki.
  • Idź po panią .. - powiedziała a w tej samej chwili przyszła pani pielęgniarka.
  • Co się stało dziewczynki ? - zapytała
  • yyy .. - zaczęła Wiktoria.
  • Przewróciłam się .. i chyba złamałam nogę – dokończyła Weronika .
  • No dobrze Wiktorio pomóż mi ją zabrać do gabinetu – powiedziała pani.Tosia.

Gdy doszły do gabinetu . Wiktoria pożegnała Weronikę i panią pielęgniarkę . Poszła sobie do pokoju. Myślała jak ja mogła to zrobić ? Przecież mogłam ją zabić ... muszę nad sobą panować .. bo to może skączyć się źle ... 

Rozdział 5 ♥

Dochodziła 15.00. Weronika wyszła na dół z bluzą Kuby . Zrobiła to tak aby Wiki niczego nie zauważyła. Zbiegła po schodach tempem natychmiastowym .
Na dole oczywiście czekał już Kuba. On się nigdy nie spóźnia pomyślała Weronika .
-Hej .. masz i znikaj z mojego życia – powiedział rzucając bluzą.
- Hej .. ale co się stało ? - zapytał zaskoczony .
- Podobasz się mojej przyjaciółce – odpowiedziała
- Ale ja chcę tylko ciebie – powiedział
- Ale nie rozumiesz że nie możemy być razem ?! - krzyknęła
- Nie obchodzi mnie to !
-A mnie tak ! Nie chce jej ranić – ciągnęła płacząc.
Przyciągną ją do siebie i pocałować. Weronika czuła że to jej najpiękniejsza rzecz na świecie a zarazem najgorsza. Czuła się winna . Co ja wyprawiam ?pomyślała . Ale z drugiej strony on jest kochany.
  • Przestań ! - odepchnęła go .
  • Ale o co ci chodzi ? - zapytał .
  • O to że ja nie mogę ! - krzyknęła i pobiegła z płaczem .
Biegła przed siebie ile sił . Zauważyła drzewo za którym się schowała . Płakała dalej . Myśląc co ona wyprawia i że ona nie chce z nim być . Przecież on podoba się Wiki . Ale z drugiej strony ona go wogulę nie zna .. Myślała co się dalej wydarzy .. Gdy nagle znalazł ją Kuba ..
  • Kicia nie smutaj – powiedział przejęty .
  • Ale co ja mam zrobić ? - zapytała .
  • Bądź ze mną – powiedział .
  • Nie mogę lecz bardzo chce – powiedziała.
  • Ja wieżę że może nam się udać
  • Chciałabym ..
  • Uwielbiam cię chodź nie znamy się zbyt długo – powiedział Kuba.
  • Ja ciebie też ...
  • Myślałem o tobie całą noc .. o tym co się stanie gdy cię znów spotkam
  • Jesteś Bardzo Kochany – powiedziała szlochając.
  • Chodź odprowadzę cię- powiedział tuląc ją .

Gdy doszli do domku dał jej buziaka w policzek i odszedł mówiąc "Z każdą minutą będę coraz bardziej tęsknił " . 

Rozdział 4 ♥

Weronika wyrwała się z jego objęć i uciekła na górę. Kuba nie wiedział co ma ze sobą zrobić odszedł w stronę swojego domku.
-Hej – przywitała ją Wiktoria .
  • Hej – odpowiedziała ze łzami w oczach .
  • Werka co się stało ? - zapytała Wiki.
  • Nie nic – skłamała
  • Aha .. no dobrze to jak było ? - powiedziała ze złością .
  • Nawet ..
  • A kogo to bluza ? - zapytała .
  • Yyy Kuby .. pożyczył mi bo było mi zimno – powiedziała z uśmiechem
  • Aha ! Czyli ci się jednak podoba !
  • Nie no skąd .. skąd taka myśl ?! - zapytała .
  • Widziałam jak się z nim całowałaś ! Fajna z ciebie przyjaciółka – krzyknęła Wiki.
  • Ale ja tego nie chciałam ...
  • Tratatta ! Nie odzywaj się do mnie – powiedziała z płaczem
Siedziały na osobnych łóżkach . Wiktoria płakała przez dłuższy czas . Po paru minutach Weroniki postanowiła się odezwać do Wiki.
  • Wiki nie obrażaj się to nie moja wina że mi się spodobał – powiedziała.
  • No tak ! .. Ale jak miałam zareagować ? - odpowiedziała .
  • No nie wiem .. no ale to nie moja wina !
  • Mhmm ... po prostu mnie zostaw w spokoju ! Już nie jesteś moją przyjaciółką tylko wrogiem ! - krzyknęła ze złością .
  • Ale Wiktoria – powiedziała ze łzami w oczach .
  • Chcę aby ta kolonia się już skączyła – płakała dalej .
Dziewczyny przebrał się w piżamy i poszły spać . Rano gdy Wiktoria spała Weronika wzięła prysznic i przebrała się . Obudziła Wiki i zbiegła na śniadanie . Na stołówce był już Kuba . Werka odwróciła od niego wzrok i poszła dalej . Wiki nie zjawiła się na śniadaniu . Dziewczynka po śniadaniu powiedziała Kubie żeby na nią zaczekał bo musi mu oddać bluzę .
  • Weronika ale nie musisz mi jej oddawać – powiedział Kuba ,
  • Muszę bo nie chce mieć z tobą nic wspólnego – opowiedziała ze złością .
  • Dlaczego co źle zrobiłem ? - zapytał .
  • Powiem ci później bądź o 15 pod mim domkiem , Pa – powiedziała .
  • Dobrze . Cześć – odpowiedział .


Rozeszli się w różne strony . Co chwila się do siebie odwracając.

niedziela, 29 września 2013

Rozdział 3 ♥

  • Dzięki – odpowiedział Kuba.
Weronika była zmieszana uczuciami co do Kuby . Zaczynał jej się coraz bardziej podobać . Przecież ona nie morze zrobić tego Wiki .
-To idziemy ? - dodał z uśmiechem .
  • Yyy.. jasne – odpowiedziała zawstydzona.
5 minut później ..
-Te miejsce wydaje się odpowiednie – powiedział
-Też mi się tak zdaje – odpowiedziała zdenerwowana.
Kuba rozłożył koc. Wyją owoce i usiadł .
  • Siadaj – powiedział zaskoczony, że Werka jeszcze nie usiadła .
  • e.. dzięki – dodała .
  • Ładne niebo .. takie gwieździste – powiedział Kuba .
  • Masz rację .. świetna pora na spotkanie – dodała.
Po chwili namysłu Weronika powiedziała ...
-Strasznie mi zimno .. chyba pójdę już – powiedziała .
  • Nie .. zostań .. masz moją bluzę - powiedział uśmiechnięty .
  • Dzięki .. ale nie musiałeś
  • Bierz .. mi nie jest potrzebna .. - dodał uśmiechnięty i okrył ją bluzą.
  • Dzięki – powiedziała i dała mu całusa w policzek .
  • To dla mnie zaszczyt – zaśmiał się .
  • Hahahha no dzięki dzięki – śmiała się .
  • Hahhaha .. fajnie że cię spotkałem – powiedział po chwili ciszy .
  • Miło .. a ile ty masz lat ? - dodała zawstydzona
  • 15 eh.. a ty ? - odpowiedział uśmiechnięty.
  • 15 Hahah – powiedziała śmiejąc się .
  • Morze już chodźmy bo robi się późno – zaproponowała Weronika
  • Jeżeli chcesz .. to chodź – powiedział .
Złożył koc schował rzeczy . I poszli przed siebie .. Gdy doszli do domku w którym mieszkała Weronika przez okno wyjrzała Wiktoria . Wiki zauważyła jak idą roześmiani . Cała ze złością obserwowała sytuację .
  • Miło było spędzić z tobą czas – powiedział Kuba.
  • Z tobą też .. no to dzięki za miły wieczór – dodała .
  • No to cześć – powiedział .
  • Hej – odpowiedziała jakby czekała na coś jeszcze .
Weronika ruszyła przed siebie . Całkiem zamyślona potknęła się . Ale na szczęście złapał ją Kuba i co najważniejsze pocałował.


Rozdział 2 ♥

Weronika biegła przed siebie. Nagle dogonił ją Kuba ..
  • Przepraszam, nie chciałem cię tym urazić – powiedział zdyszany.
  • No ale to zrobiłeś.. I nie ukrywam że mi się nawet to podobało co powiedziałeś.. ale to nie zmienia faktu, że jestem zła – powiedziała lekko używając śmiechu.
  • Przepraszam .. dasz się zaprosić na piknik przeprosinowy dziś o 20.00 przed domkiem? Nic nie musisz brać, ja wszystko wezmę ze sobą - powiedział z uśmiechem.
Fakt , Faktem miał śliczny uśmiech .
  • No dobrze .. -odpowiedziała zaskoczona .
Odprowadził ją pod domek i poszedł. Weronika czuła, że to może być jej wakacyjna miłość, ale nie mogła do siebie dopuścić tej myśli.. Przecież on podoba się Wiki co ja wyprawiam? Weszła na górę gdzie czekała na nią Wiktoria.
  • No i jak ? Czego się dowiedziałaś? - zapytała podekscytowana.
  • Nanana .. - nuciła .
  • Halooo! Werka obudź się! Co ci się stało?
  • Ale co?! O jej przepraszam .. mówiłaś coś? - zapytała zaskoczona.
  • No, i jak ci poszło z nim? Czego się dowiedziałaś? - zapytała .
  • No to tak .. Ma na imię Kuba .. ma ładny uśmiech ... - ciągnęła .
  • Werka! No to że ma ładny uśmiech to zobaczyłam sama! - oburzyła się.
  • No i jeszcze .. eee.. jak ci to powiedzieć .. eee..
  • No mów! - krzyknęła .
  • Ja mu się raczej podobam .. umówiliśmy się na 20 .00 na dole – powiedziała .
  • Cooo ?! Jak mogłaś mi to zrobić ! - rozpłakała się.
  • Nie płacz Wiki, ale on mi się nie podoba! - skłamała.
  • Napewnoo? - spytała szlochając.
  • Tak ! - potwierdziła .
20 minut później dochodzi już 20.00 muszę się wyszykować pomyślała. Wstała i wyszła do łazienki . Po 10 minutach wróciła już umalowana i gotowa . Ubrana była w sukienkę , i baleriny . Z tyłu miała zrobionego długiego kłosa którego zrobiła jej Wiktoria. Doszła 20.00. Werka szybko zeszła . Na dole czekał już na nią przygotowany Kuba..
  • Cześć – powiedział.
  • Hej – opowiedziała.
  • Ładnie wyglądasz – odpowiedział zawstydzony .
  • Dziękuje .. ty też nieźle wyglądasz – oczywiście skłamała bo w jej oczach wyglądał zabójczo przystojnie. 

sobota, 28 września 2013

Rozdział 1 ♥

  • Wszystko zaczęło się od tegorocznej kolonii.Wiktoria, zobaczyła pewnego chłopca który od razu się jej spodobał. Nazywał się on Kuba.
    Gdy Wiki podeszła do niego cała się zawstydziła. Nie mogła nic powiedzieć. Więc odbiegła od niego. A on odszedł roześmiany. Dziewczynka pobiegła do swojego pokoju z płaczem. Nowo poznana koleżanka Weronika od razu do niej podeszła.
    -Wiki co się stało ? - zapytała zaniepokojona.
    • Nie nic się nie stało – skłamała.
    • Przecież widzę że coś nie tak , przecież mi możesz wszystko powiedzieć – powiedziała z uśmiechem.
    • Podoba mi się pewien chłopak, ale nie wiem jak mam do niego zagadać.
    • Nie martw się pogadam z nim, który to ? – zapytała .
    Wyjrzały przez okno, które znajdowało się po lewej stronie łóżka Wiktorii.
    • On – powiedziała oczy miała takie jakieś rozpromienione.
    • Mmm .. całkiem całkiem .. - powiedziała śmiejąc się.
    • Noo , ja to mam gust , HAHHA – zaśmiała się.
    • No dobra to idę do zobaczenia! – powiedziała i wyszła.
    • Cześć i dzięki za pomoc – pomachała i westchnęła.
    10 minut później..
    Weronika podchodzi do chłopca .
    • Cześć , jestem Weronika ale każdy mówi na mnie Werka, a ty jak się nazywasz? – zapytała.
    • Hej , nazywam się Kuba miło cię poznać – powiedział z uśmiechem .
    • Przejdziemy się? - zaproponowała .
    • Jasne , czemu nie? - opowiedział zaskoczony .
    Idąc wąską ścieżką Weronika ciągnęła rozmowę .
    • Całkiem ładne widoki nie prawdaż ? - zaśmiała się.
    • No całkiem całkiem .. ale nie wiedziałem że spotkam tu takie ładne dziewczyny – odpowiedział pewnym głosem.
    • Czy to ma być podryw? Jak tak to raczej kiepski – odpowiedziała i odeszła ze złością .
    • Ale Weronika zaczekaj! - krzykną i pobiegł za nią . 

Powitanie :)))

Hej! Mam na imię Nicol i mam 12 lat. To mój pierwszy blog, więc proszę o wyrozumiałość. Mam nadzieję, że wam się spodobają moje opowieści :))